sobota, 30 czerwca 2012

Chusta na wielkie wyjścia i polski teatr na Manhattanie

W wyniku blogowej przerwy mam sporo zaległości w prezentowaniu nie tylko swoich prac, ale przede wszystkim nadesłanych paczuszek od zaprzyjaźnionych Blogerek.
Postaram się oczywiście pokazac je wszystkie, a rozpocznę od wspaniałego, choć mało letniego prezentu z Tymczasem.
Bohaterką poniższego postu jest przepiękna chusta, jaką wykonała dla mnie Maja71.
O tak misternej i delikatnej chuście marzyłam od dawna!
Oczywiście nie zamierzam nosić tego cudeńka na co dzień! Bedzie to mój skarb na wielkie okazje.
Maju, jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuje!






Do zdjęć pozowałam podczas wyjścia do teatru na Manhattanie.
Scena Polska organizuje dla Polonii w Nowym Jorku możliwość zobaczenia polskich spektakli w doborowej obsadzie.
Wczesną wiosną tego roku były to dwie nie lada gratki!


Weekend z R.  



oraz




Po drugim spektaklu zrobiłam sama kilka ujęć:





Podczas przedstawienia miała miejsce nieoczekiwana przygoda, a właściwie dwie.
Pani Jolanta wczuwając się mocno w role spadła ze sceny! Na szczęście nic się jej nie stało, a zarówno aktorka jak i publiczność skwitowała incydent śmiechem i oklaskami. Niedlugą chwilę po tym wydarzeniu pan Konrad zapedził sie zbyt daleko i tylko dzięki swej tężyźnie i refleksowi nie wylądował na widowni. Sytuacja wygladała tragikomicznie ponieważ jedna z pań siedzących w pierwszym rzędzie wręcz "rzuciła się szczupakiem" by ratować nieboraka!

Oba przedstawienia bardzo mi się podobały i polecam je z całego serca! Mogę byc jednak nieobiektywna gdyż, aż wstyd się przyznać, dawno nie byłam w polskim teatrze....
Składały sie na to różne okoliczności. Mam jednak nadzieję że się to zmieni w przyszłości.   
Nastepną bowiem propozycją jest "Metoda" Teatru Polonia. Ma być wystawiona we wrześniu. Czy ktoś z odwiedzających mój blog Gości był na tej sztuce i zechciałby podzielic się swoja recenzją? Znalezione w internecie opinie brzmią zachęcająco....


Na koniec tego i tak już długiego postu, jeszcze kilka  widoków jakie można podziwiać z placu przed wejściem do Tribeca Arts Performing Center.





Na ostatnim zdjęciu pnie się budowla najwyższego wieżowca w Nowym Jorku: One Worlds Trade Center. 
Dziś tylko wzmianka, ale tak sobie myśle ze temu obiektowi poświęcę jeszcze kiedyś osobny wpis...
I tym "turystycznym" akcentem zakończę dzisiejszy wpis, życzac udanej niedzieli!

środa, 27 czerwca 2012

Hortensje i róże


Haftowana zawieszka z motywem róż, powstała jako prezent dla pewnej wyjątkowej osobki. 
Jest tak wykonana iż może także pełnic fukcje pinkeepa. Miejsce łaczenia ozdobiłam własnoręcznie uplecionym warkoczykiem z mulin. Na zdjęciach chwost ma pofalowany ogonek, co było wynikiem rozpecionych warkoczy. Ostatecznie jednak postanowiłam go wyprasowac i został wręczony obdarowanej w "prostej" fryzurce.
W sesji fotograficznej towarzyszyły zawieszce  pierwsze, ledwie rozkwitąjace hortensje z przydomowego ogródka.







Pozdrawiam !

wtorek, 19 czerwca 2012

Róże na szydełku

W poprzednich wpisach zdradziłam moja słabość do szydełkowych kwiatów . Aby nie być gołosłowną prezentuje dziś kolejna porcje broszek w której prym wioda te w kształcie róży.










Broszek na szydełku wykonałam jeszcze kilka i to w całkowicie eksperymentalnym dla mnie kształcie.
Postanowiłam jednak zrobić od nich przerwę na blogu i następny wpis będzie z zupełnie innej dziedziny;)

Zapraszam serdecznie oraz bardzo dziękuje za  wspaniałe, motywujące komentarze!

czwartek, 14 czerwca 2012

Szydełkowe broszki.


Efektem mojej szydełkomanii jest całkiem pokaźna ilość broszek. Technika ta skrywa jeszcze przede mna sporo tajemnic. Jednak  jak to w każdej dziedzinie bywa, aby osiagnąć efekty trzeba ćwiczyć!
Podgladając internetowe kursy i gotowe szydełkowe kwiaty wykonałam je w różnych "wariacjach". 
Prezentowane dziś broszki powstały z muliny, a zainspirowana byłam szydełkowymi kwiatami
Ani z Zielonego Wzgórza.
Broszki są niewielkie i radościa donoszę, iż obdarowane nimi Małe Damy chętnie ozdabiają nimi swoją garderobę:)







Pragnę serdecznie podziękować  za wszystkie wizyty i przesympatyczne komentarze!

Pozdrawiam i życze udanego weekendu:)

czwartek, 7 czerwca 2012

Inspiracje naturą - Stokrotki!

Na przestrzeni ostatnich miesięcy bardzo często sięgałam po szydełko.
Nie zliczę ile dokladnie sztuk, ale namiętnie szydełkowalam zakładki do książek.
Było ich naprawdę sporo. Wymyśliłam sobie ze wykorzystam je jako drobne prezenciki dla gości na jednej z rodzinnych imprez oraz jako dodatek do kartek z życzeniami dla bliskich mi osob.

  Dziś prezentuję pierwszą część inspirowaną uroczymi stokrotkami: 












Udanego weekendu!

Bransoleta

 Szybki projekt do jakiego zainspirowana zostałam pieknymi pracami Marzeny.
Jak tylko pokazała na swym blogu ta bransolete i link do kursu opracowanego przez Joanke-Z, wiedziałam ze musze spróbować. Dziewczyny! Bardzo dziekuje:)
Nie posiadam w swoich zasobach zbyt wielu bizuteryjnych dodatków. Olsniło mnie jednak ze mulina i kordonek jak na pierwsza próbe wystarcza. Szklane koraliki w zlotym kolorze i oto jest! Moja pierwsza bransoleta z koralików:) 
Skromny dodatek do codziennego stroju.



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...