Koniec pazdziernika to takie male swieto dla mnie. Dokladnie 28 pazdziernika, dwa lata temu, opublikowalam pierwszego posta.
Przygoda z blogowaniem napewno poprzedzona byla odwiedzinami na wielu blogach osob zajmujacych sie rekodzielem. Jednym z blogow, ktory bardzo lubie do dzis byl "House of art". To tam znalazlam swietny kursik na prosty igielnik i postanowilam z niego skorzystac.Powstala wowczas dynia z pomaranczowego plocienka i to ona byla pierwsza prezetowana praca na moim blogu. W tym roku z okazji urodzin bloga rowniez prezentuje dynie wykonana podobna technika, ale z filcu.
Ponizej wkleilam zdjecia wyzej wspomnianej, pierwszej pracy prezentowanej na blogu.
Dynioigielnik oczywiscie nie byl moim pierwszym tworem rekodzielniczym. Odkad pamietam to zawsze cos tam "dlubalam". Przyznaje ze w pierwszych latach "na emigracji" prawie calkowicie zaniechalam tego typu zajec.
Prowadzenie bloga, a co za tym idzie kontakt z innymi pasjonatami w roznych dziedzinach, dopinguja mnie do tworzenia rzeczy wlasnorecznie! Przynosi mi to wiele radosci i satysfakcji!
Rocznica to okazja do podziekowan.
Pragne z calego serca podziekowac wszystkim sympatykom mojego bloga za odwiedziny, komentarze i listy, jakimi nieustannie mnie obdarowujecie! Kazde mile slowo to jak promyk slonca!
Ze sloneczkiem zwiazane jest rowniez wyroznienie jakie otrzymalam od Moni. Piekna sloneczna gerbera podkresla swietowanie na pomaranczowo;)
Pozwole sobie wylamac sie od zasad przyznawania tego wyroznienia. Tradycyjnie, wraz z podziekowaniem przekazuje wyroznienie Moni, od ktorej je ptrzymalam oraz moim Gosciom,. W miejsce nominacji obiecuje pozostawic komentarze na moich ulubionych blogach!
Na koniec pochwale sie przepieknym bukietem jaki otrzymalam od Jasmin. Jest on specjalnym podziekowaniem za udzial w akcji "Rozowego tygodnia". Joanno, to ja bardzo dziekuje!
POZDRAWIAM SERDECZNIE!