środa, 1 sierpnia 2012

"Worek z prezentami"

Uwaga! Post tylko dla cierpliwych! Chyba najdłuższy wpis jak do tej pory!
Zapowiadana fotorelacja wymiany z Ania z Pieguchowa:)

Ania w ramach naszej wymianki obdarowała mnie po królewsku! Dodatkowo chciałabym pochwalić się prezentami, jakie otrzymałam od Ani  w czasie mojej przerwy od bloga.
Koleność jest przypadkowa! Wszystkim jestem zachwycona i już na wstępie jeszcze raz bardzo serdecznie Ani i jej Mamie dziękuję!!!
Jako pierwszy pinkeep potocznie przez Anię zwanym wafelkiem. Na moja prośbę zachowany w stylu schabby chic. Zadomowił się w mojej kuchni wśród porcelanowych ptaszków.



Piegucha to mistrzyni małych haftowanych form . Zauroczyła nimi nie tylko mnie. Jej prace są chętnie publikowane w czasopismach dla kraftującej ludności.
Filigranowa zawieszka z żółtą różyczka pięknie się prezentuje w czarnej oprawie.
Od świąt wielkanocnych to najczęściej noszony przeze mnie naszyjnik!


Powyższa różyczka  rozbudziła moją wyobraźnie i gdy mogłam Ani zasugerować co chciałabym od niej dostać, to poprosiłam ponownie o róże na czarnej kanwie.
Tym razem w stylu starodawnym.
Jestem nią zachwycona!

Niespodzianką był dla mnie haftowany pierścień. Trudno się skupić, gdy sie nosi takie cudeńko! Będzie zatem na większe wyjścia!


Poniżej haftowane kolczyki. Trwam w nieustannym zachwycie nad umiejętnością tworzenia tak maciupeńkich haftów! Otrzymałam je na ubiegłoroczną gwiazdkę, a pięknie komponują sie z onyksowym naszyjnikiem wybranym dla mnie przez Mamę Ani.

Pani Iwona wyszukała dla mnie  także pozniższe perełki! Delikatne kolczyki i piękny naszyjnik!


Mama Ani, pieszczotliwie  przez nią nazywana Matkasem;) wyspecjalizowała się w koralikowych bransoletach. Podarowała mi dwie sztuki w energetyzujących kolorach z cudnymi zawieszkami!


A teraz dalsza część podarunków, którymi podzieliłam się z moimi chłopakami.



To właśnie Ania zaraziła mnie wirusem kolekcjonowania naparstków i to dzięki niej mój zbiór jest już całkiem pokaźny:)
Obok naparstka w barwach narodowych dostałam dwa z Grecji, jeden z Katowic, trzy z motywem porcelany z Bolesławca i jeden z Michigan!
Po tej dostawie będę musiała zrobić małe podsumowanie mojej kolekcji;)



Dzieki folderom będę mogła sobie zrobić w dowolnej chwili "fotelową";) wycieczkę w strony, gdzie Ania obecnie mieszka, pracuje i studiuje. Tuż obok ze zdjęcia spogląda na nas oko szczęścia, które Ania przywiozła dla mnie z ostatnich wakacji.


Płyty z muzyką, w której oboje z synkiem jesteśmy zakochani od pierwszych dzwięków.
To się nazywa strzał w dziesiątkę!


Pulę prezentów od Ani wieńczą słodycze! Czekolada "Studentska", która wywołała łezkę wzruszenia w mych oczach i przywołała tyle wspomnień...(oj dlugie historie!)
Towarzyszą jej wyszukane słodycze z Grecji. Chałwa ( małe sprostowanie - to migdały w wanilii) i orzechy! 


Dzięki uprzejmości Ani, tak prezentują się prezenty dla niej. Większość zdjęć jest jej autorstwa:


Obok naparstków Ania kolekcjonuje kolczyki. Nie zajmuję się tworzeniem  kolczyków, ale zrobiłam dla niej kilka kulek, które można wykorzystać w tej dziedzinie. Bordowe z filcu i biało- czerwone na szydełku (tak na marginesie - fajna robota;)


Ania poprosiła mnie o broszkę "chmurkę" oraz o filcową dynię.




Obok broszki - chmurki zrobiłam na szydełku jeszcze trzy szydełkowe w różnych wariacjach:


Broszki komponują się z szaliczkami.
Żurawinowy jest długi i pozwala na ciepłe otulenie szyi. Lipcowa pogoda nie sprzyjała zdjęciom na żywym modelu;)
W czarnym kolorze z błyszczącą nitką jest ocieplacz na szyję i lekki szaliczek jesienny.


Szaliczki wg tego wzoru: http://www.flickr.com/photos/adribromelia/2718022630/in/set-72157604224051801/

Wzór troszkę zmodyfikowałam i jeszcze na pewno pokażę na blogu inne prace oparte właśnie na tym wzorze.
Niezapominajki to jedne z ulubionych kwiatów Ani. Nie mogło zatem zabraknąć niezapominajkowej zakładeczki:

Zdjęcia polskich słodyczy dla Ani nie posiadam;)

Na koniec, dla najbardziej wytrwałych czytelników, jeszcze kilka migawek ze wspólnego czasu w Nowym Jorku.

Zwiedzanie jest męczące i czasem trzeba się posilić. Na przykład kawałkiem pysznej pizzy w"Ben's pizza" przy Spring Street. Nie jest to taka całkiej zwykła pizzeria. Powstały tam sceny do filmu "Faceci w czerni 2", a także do kilku programów tv - w tym o serialu "Sex w wielkim mieście".




Na deser cafe latte ze Starbucks'a i mufinki jabłkowo - cynamonowe, nafaszerowane bakaliami z "Vesuvio Bakery" na Prince Street. To maleńka piekarenka  rozsławiona dzięki
filmowi "Książę przypływów". To w niej głowny bohater, w którego rolę wcielił się Nick Nolte, rytualnie dokonywał zakupów.




Mały głód i spore pragnienie ugasiłyśmy bąbelkową herbatą w VIVI bubble tea. Po raz pierwszy miałyśmy okazję spróbować tej dziwnej, wywodzącej sie z Tajwanu herbaty z perełkami tapioki.


A już naprawde na sam koniec prawdziwa "wisienka na torcie". Podczas spaceru po Soho spotkałyśmy aktorke i reżyserkę Famke Janssen. W rzeczywistości jest równie piękna jak na ekranie i pokuszę się nawet o osobiste stwierdzenie że jest po prostu zjawiskowa!
Zdjecie pochodzi z tej strony.

Aniu! Jeszcze raz dziekuję za wszystkie prezenty i przede wszystkim za niezapomniane chwile podczas naszego spotkania!

Pozdrowienia dla wszystkich moich Gości!

28 komentarzy:

  1. Ach jakie tu cudowności :D
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ola,przepiękne prezenty-biżuteria z haftem mnie zachwyciła!
    Pozdrawiam Cię serdecznie
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne prezenty dostałaś i przygotowałaś:)
    Życzę Wam aby takich spotkań było jak najwięcej!
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna fotorelacja :) Aż Wam zazdroszczę tych wspomnień i wypadów :)
    A prezenty jakimi się obdarowałyście są niesamowite i perfekcyjne, baa....wykonane z sercem :)
    Pozdrawiam ciepło i buziaki posyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale prezenciory:)Olka, ja chcialam zapytac o te naparstki, już dawno temu chciałalm ci jeden sprezentować,ale zastanawiam sie czy to są jakies specjalne, kolekcjonerskie naparstki, wartościowe, stare czy po prostu zwykle naparstki jakie mozna nabyc na stoiskach z pamiatkami?
    i ciekawi mnie herbata z tapioki, gotowalam deser z tapioki ale,zeby herbate z tego robić?dziwne:)no i fajnie spotkac kogoś znanego ja t a panią kojarże znielicznych filmow a przeciez ona jest holenderką wiec powinnam kojarzyć jej dorobek znacznie lepiej:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne prezenty i te dla Ciebie i te przygotowane dla Ani. Dynia jest zjawiskowa.
    Smakowite miałyście spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ta haftowana bizuteria zwaliła mnie znóg...cudny wisior i pierscień:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Warto bylo czekac na prezentacje wymiankowych prezentow :)
    Pinkeep jest tak cudny ,ze dech zapiera,taki bardzo w Twoim stylu :)
    Wisior to juz mistrzostwo swiata i do tego pierscien -wspanialy komplet :)
    Ja wczoraj paradowalam w moim z motylem i byl obiektem zazdrosci i westchnien :):)
    Reszta prezentow rownie udana ,Anka to prawdziwa Mikolajka :) :)

    Relacja ze spaceru swietna i smakowita :)
    Nie wiem jak ta herbata tapiokowa z bablami smakuje ale moj Max zachwycony tymi z MC a dla mnie sa zbyt slodkie ,ja to na ta muffinke bym sie rzucila :)

    Dzieki za ta relacje:)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawdziwy worek z prezentami, prawie bez dna - cudowne drobiazgi i smakołyki. Z obu stron :)))
    Wirtualnym spacerem po NY jestem zachwycona - może kiedyś w przyszłości uda się i mnie odwiedzić to fantastyczne miasto i zjeść coś słodkiego w Vesuvio.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne przezenty po obu stronach! Pinkeep i komplet biżuterii - zjawiskowe! Filcowe drobiazgi urocze, dynia w szczególności :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Raju,ale czadowe prezenciory!!!Jako maniaczka świecidełek jestem pod wrażeniem wisiorka z różą,ale pinkeep-mistorzostwo!Achhhhhhhhhh,super prezenty i sam fakt że mogłyście się spotkać:)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dziękuje za słowa uznania:) Jak zapewne się domyślacie, jestem szcześliwa i zadowolona z prezentów:)

    Dla zaintrygowanych herbatą bądelkową dodam iż jest napój, którego bazą jest herbata czarna lub zielona z mlekiem. Dodatki są już tak rozmaite i dziwne,że czasami aż nieprawdopodobne! Mogą to być owoce, lody, jogurt.
    Perełki tapioki to gotowe "żelki", które są dodawane do napoju. Podawany jest z bardzo szeroką słomką, aby można było je wyłapać:)

    Nie będę robić specjalnych wycieczek po ten napój, ale jeśłi kiedyś jeszcze nadarzy się okazja to chętnie wypróbuję inne smaki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Olu, na poczatek jedno sprostowanie:P Zadnej chalwy nie dostalas, to sa migdaly w wanilii:)
    Ciesze sie, ze wszystko Ci sie spodobalo, bo ja tez jestem zadowolona z naszej wymianki, a jeszcze bardziej z naszych spotkan:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ups! Aniu wybacz! W ferworze wydarzeń i emocji nie zapamiętałam, a "na oko" wygląda jak chałwa... Już piszę sprostowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ola, a Ty jadlas kiedys chalwe? Bo to zupelnie nie przypomina chalwy:P Nie ma wlokien, no i jest miekkie, dlatego nieco uciepialo w mojej walizce:(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ania! Najwazniejsze ze pyszne I podarowane z glebi serca!

    OdpowiedzUsuń
  17. różane ozdoby cudowne !!! pierścionek zajebisty a i wisiory świetne ! Witaj, dawno tutaj nie zaglądałam...pozdrawiam Cię serdecznie, ewa

    OdpowiedzUsuń
  18. Super wymiana. Nie ma to jak spotkanie dwóch twórczych duszyczek :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Super wymianka. Wspaniale jest dostawać takie urocze prezenty. I dawać też :)
    Ja też mam naparstek do Twojej kolekcji:)

    OdpowiedzUsuń
  20. kolorowy zawrót głowy, co prezent -0 to piękniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję za odwiedziny, za ciepłe słowa, bardzo mi miło się zrobiło czytając je ;-)) Oczywiście będę zaszczycona jak pokarzesz moją broszkę wg.Twojego kursu ;-)) Serdecznie zapraszam do siebie częściej mi również bardzo podobają sie Twoje prace, są oryginalne i piękne ;-))

    OdpowiedzUsuń
  22. o rany naszyjnik różany zrobił na mnie niesamowite wrażenie

    OdpowiedzUsuń
  23. Tyle cudności na raz. Patrzę i napatrzeć się nie mogę.Jedna rzecz piękniejsza od drugiej. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Takie wymianki tylko pozazdrościć:) Wspaniałe prezenty!:):):)
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowny spacer, bardzo lubie zagladac w takie meijsca :) Wymianka swoetna, same pieknosci. Aktorka faktycznie bardzo ladna kobieta. Milego dnia, Asia

    OdpowiedzUsuń
  26. Aaaaaaaaaależ się obdarowałyście! wisiora z różą i pierścienia to C normalnie zazdroszczę ;)
    Fotorelacja naprawdę bombowa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...