Na drugie urodziny Synka chciałam mu przygotowac cos własnoręcznie. Pomysł na pacynki przyszedł mi do głowy spontanicznie, gdy poczas zabaw w kapieli zauważyłam ze Synek uwielbia odgrywanie przez mamę scenek na brzegu wanny przy użyciu zdrobnych zabawek:)
Pacynki powstały z filcu i na czas zdażyłam zrobic tylko trzy.... Mam przygotowane projekty i materialy na następne postaci. Dopinguję Męza zeby zrobił nam jeszcze scenę. Poki co za scenę służy stoł, a najważniejsze jest ze dziecko zadowolone i usmiechnięte podczas takich zabaw.
mrrr.... kotek jest boski :)
OdpowiedzUsuńale słodkie te pacynki:)
OdpowiedzUsuńwow świetne!!! mojej małej córci też się spodobały !!!pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńOoooooooooo, jej ależ piękne słodziaki stworzyłaś czarodziejko!
OdpowiedzUsuńBoskie są!
Jakie śliczne!! Kot debeściak ;D
OdpowiedzUsuń