Tegoroczne lato spędzam pracowicie, bez poważniejszych planów urlopowo - wyjazdowych. Jest jednak ono dla mnie wyjątkowe za sprawą bardzo sympatycznego spotkania z blogową koleżanką Anią prowadzącą blog pt. "W Pieguchowie".
Ania zaplanowała kilkudniową wycieczkę po Nowym Jorku. Była to zatem wyśmienita okazja aby się spotkać i umówić się na wymiankę!
O wymianie pozwolę sobie napisać nastęnym razem. Dziś natomiast fotorelacja ze spotkania.
Zorganizowałyśmy je w ten sposób, aby jednocześnie skorzystać z atrakcji jakie czekają w Nowym Jorku.
Jedną z nich bezsprzecznie jest show na Broadway'u. Jednogłośnie wybrałyśmy musical "Chicago" i z wyprzedzeniem kupiłyśmy bilety.
Musical Chicago wystawiany jest w teatrze Ambassador i jest najdłużej utrzymującym się na Broadway'u przedstawieniem!
Miłą niespodzianką w teatrze był fakt, ze nasze wyszukane "zdroworozsądkowe" bilety okazały się miejscówkami w pierwszym rzędzie zaraz przy scenie. W przypadku starego, niedużego teatru była to świetna lokalizacja.
Ze swojej strony mogę napisać że baaaardzo mi się podobało. Absolutnie nie dziwi mnie to, że show cieszy się wciąż taką popularnością! Przez cały spektakl czułam się jak dziecko w sklepie z kolorowymi słodyczami. Wciaż nie mogę wyjść z zachwytu nad pięknem ludzkiego ciała, tańca i muzyki!
Po prostu WOOOOW!;)
Jestem jednak przekonana, że najbardziej do udanego wyjścia przyczyniła się obecność Ani!
Uzbrojone w wyśmienity humor wybrałyśmy się na spacer ulicami prowadzącymi do Times Square.
To własnie tu można się przekonać, że niezależnie od pory dnia czy nocy, miasto nigdy nie śpi!
Po kilku przecznicach spaceru wśród tłumow turystów przyjemnie było ujrzeć wejście do metra, które zwiastowało odpoczynek w domu:)
W następnym wpisie zaprezentuję nasze wymiankowe prezenty, a już teraz z całego serca pragnę podziękować Ani za niezapomniane spotkanie!