Niedawno miałam przyjemność podzielić się z Wami radością, jako sprawiły mi cukiereczki od Madlinki. Zapowiedziałam wówczas że jeden z prezencików zostanie rozpakowany w dniu moich urodzin.
27 września to właśnie ten dzień...
Do filigranowego breloka dołączona była perełka, która sobie należało samemu wydobyć z muszelki.
Po otwarciu okazało się ze perla jest całkiem spora i biała. Kolor podobno symbolizuje "MĄDROŚĆ". Czyją to nie wiem, ale podoba mi się bardzo :) Jeszcze raz dziękuje Natalko!
Urodziny w tym roku spędziłam w kameralnym gronie, bez większego świętowania. Synek pomógł mi zdmuchnąć świeczki na torcie, a toast wznieśliśmy czerwonym winem.
Pragnę serdecznie podziękować za wszystkie życzenia, jakie otrzymałam od wielu blogowych koleżanek. Jest i niezmiernie milo, ze tak wiele osób pamiętało o moim święcie!
Urodziny niestety nie nastrajają mnie pozytywnie. Fakt opływającego szybko czasu bywa wręcz dołujący. Do porządku przywołuję mnie jednak mój Synek. Przy jego żywiołowym temperamencie nie sposób zbyt długo usiąść i rozmyślać;) To dla niego i dzięki niemu nie ma co jeszcze myśleć o starości;)
Po pracy i w wolne dni staram się spędzać z nim jak najwięcej czasu. Poniżej nasze zdjęcie z wyprawy do bardzo uroczego miejsca. Jakiś czas temu Marchewka Dracoolina zaprezentowała zdjęcia wraz z linkiem do muzeum będącego częścią Metropolitan Museum of Art.
Trochę nam zajęło zanim sami się tam wybraliśmy, ale już wiemy ze na pewno tak wrócimy.
Na fotorelacje zapraszam do mojego bloga fotograficznego: http://alexls-cristallakegallery.blogspot.com/2010/09/reportaz-z-wycieczki.html
Na koniec bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i listy jakie nieustannie od Was otrzymuje:)
Pozdrawiam!