piątek, 31 sierpnia 2012

Fantazyjne kwiaty z filcu - Galeria Waszych Prac - część 3

Na zakończenie wakacji mam dla Was kolejną odsłonę galerii broszek wykonanych według opracowanej przeze mnie instrukcji. 
Prace Koleżanek wykonane są w radosnych i soczystych kolorach. Takich właśnie jak mijające lato!
Bardzo serdecznie dziekuję Dziewczynom za możliwość publikacji ich prac na mojej stronie!







Katesz:







Ten fioletowy kwiat Kasia stworzyła składając kółeczka zamiast trójkątów. Efekt jest bardzo interesujący!







Kasia i Beatka, która gościła u mnie już w pierwszej odsłonie, to chyba rekordzistki biorąc pod uwagę ilość wykonanych broszek. Dla mnie to bardzo miłe! Cieszę się ogromnie z każdej pracy jaka została zainspirowana moim pomysłem.
Z wielką przyjemnością zobaczę następne:)

Pozdrawiam i życze miłego weekendu!

środa, 29 sierpnia 2012

Z turkusową nutką

W niedalekiej przeszłości stworzyłam dwa biżuteryjne drobiazgi, w których pojawia się kolor turkusowy.
Pierwszy to brosza wykonana z wykorzystaniem tego wzoru szydełkowego. 
Włóczka akrylowa. Połączenie brązu z turkusem na życzenie obdarowanej Osóbki:)
 



Drugim drobiazgiem jest bransoleta, której sposób wykonania znalazłam na stronie Joanki - Z.
Koraliki dobrane do kolorystycznych upodobań nowej Właścicielki.
 





Bransoleta była prezentem urodzinowym. Wraz z nim Jubilatka otrzymała taką skromną karteczkę:

 
Na koniec pragnę Wam serdecznie podziękować za odwiedziny i komentarze a także przekazać informację i apel.
Alexandra organizuje zbiórkę rękodzieła na pomoc małej Basi, która mieszka w rodzinnym mieście Oli. Prace można słać do 20 - go września. O wszystkim przeczytacie tutaj na blogu Oleńki.
 
 
Pozdrowienia!

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Pogaduszki przy kwitnącej herbacie

Pierwszy raz z kwitnącą herbatą spotkałam się już kilka lat temu. Byłam zauroczona efektem po jej zaparzeniu, jednak nie zdobyła ona wówczas mojego podniebienia. 
Po tego typu herbatki sięgnęłam ponownie, gdy otrzymałam kilka pysznych egzemplarzy w prezencie od Ewuni.
Obok walorów wizualno - smakowych odkryłam jeszcze jeden. Parzenie takiej herbaty to wspaniały pomysł na zabawę z dzieckiem! Mojemu synkowi bardzo sie spodobały takie "eksperymenty herbaciane" . Zawsze z uwagą obserwuje kształt w jaki przekształcają się aromatyczne kulki lub.... serduszka!
Gdy herbatka jest gotowa oczywiście przechodzimy do równie przyjemnej degustacji:)













Poniżej wstawiłam zdjecie ze strony Ewy.  Ta ogromnie utalentowana Kobietka w kwitnącej herbacie dostrzegła potencjał prawdziwych kwiatów. 
Oto bukiet w jej wykonaniu:


Z ogromnej puli prezentów jakie do tej pory otrzymałam od Ewy chciałabym przedstawić kilku reprezentantów i serdecznie Was zaprosić do odwiedzin Zakątka Dzieciątek.









Chciałabym Wam  troszkę opowiedzieć o Ewie i jej radosnej twórczośći.
Ewa to bardzo wszechstronna Kobieta. Jeśli miałabym podać przyklad "czlowieka - orkiestry", to własnie Ona byłaby kandydatka numer jeden!
 Z Jej blogiem zetknęłam się zaraz na samym początku jego istnienia. Moją uwagę zwrócily "torty z pieluszek", które sama czasem tworzę przy nadarzających się okazjach.
Moje skromne torty pieluszkowe jednak blado wypadają przy zaawansowanych pracach Ewy!
Oto przykład:
  

Prezenty dla dzieci to tylko wierzchołek góry lodowej, jaką jest twórczość Ewy.
Poszukując pomysłu na ciekawy prezent dla osób w każdym wieku u Ewy bardzo łatwo o inspirację.
Znajdziemy tam przepiękne, kolorowe bukiety z zaskakującą zawartością, gustowne pomysły na oprawę butelek z alkoholem, etui na czekoladę i wiele ,wiele innych pomysłów na każda okazję
Generalnie Kobietka potrafi "przyprawić pazur" kazdemu upominkowi, a od jakiegoś czasu także koncertowo stworzyć okolicznościową kateczkę uzupełniającą prezent.

Zainspirowana słodkimi bukietami i zaopatrzona przez Ewunie w czerwoną krepinę, sama zmierzylam się ze skomponowaniem słodkich bukietów.
Były to walentynkowe upominki dla nauczycielek z przedszkola mojego Synka. Wraz z nim dekorowałam bukiety oraz karteczki do kompletu.







Jestem pewna, że jeszcze niejednokrotnie skorzystam z pomysłów jakimi dzieli się z nami Ewa!
Pragnę Jej bardzo serdecznie podziękować  za inspiracje oraz za wszystkie cudowne prezenty.
Najbardziej jednak za nieocenione wsparcie w trudnych dla mnie chwilach.

Jeśli się tak złożyło, że nie znacie jeszcze Zakatka Dzieciątek to serdecznie polecam wizytę!


Pozdrowienia!

niedziela, 19 sierpnia 2012

pink(ish), sheep(ish) & summer(ish)

Dzisiejszy post zawdzięcza tytuł  nazwie włóczki z jakiej wykonałam ocieplacz na szyję.
Jest to niezwykle przyjemna w dotyku mieszanka o nietuzinkowym, eleganckim kolorze.
Pochodzi ona z firmy Caron. Nosi nazwę Sheep (ish) , która jest mieszanką 30% wełny i 70% akrylu. Katalogowe oznaczenie koloru to Pink (ish) i jest to jeden z najpiękniejszych odcieni zgaszonego, lekko perłowego różu z jakim kiedykolwiek miałam okazję pracować.Z ocieplaczem na szyję, wykonanym na szydełku spotkałam się już dawno temu i od tamtej pory nosiłam się z zamiarem wykonania takowego. Postanowiłam wykonać ocieplacz korzystając z tego wzoru. Wprowadziłam niewielkie zmiany, aby wzór był trochę bardziej ścisły. W miejscu zapięcia ocieplacza przyszyłam kwiat, którego płatki powstały według tego samego motywu, który pojawia się we wzorze szaliczka. Całość zapinana na guziczek z Kameą.

Egzemplarz, który prezentuje na poniższych zdjęciach powędrował do bardzo sympatycznej Wielbicielki róz i  różowego koloru. Do kompletu wykonałam trzy dodatkowe kwiatuszki, które można dowolnie wykorzystać, aby uzupełnić tym samym kolorem jesienna garderobę. Mogą stanowić na przykład ozdobę czapki, rękawiczek czy sweterka.
Obecnie bardzo powoli powstaje mój osobisty egzemplarz. Zważywszy na bardzo ciepła aurę mam jeszcze trochę czasu, aby go ukończyć zanim rozpocznie się jesień.
Osobiście zamierzam nosić go z ubraniami w kolorze kremowym i szarym.

Marzą mi się takie ocieplacze także w innych kolorach!










Prezentowane prace wybiegają w czasie do zbliżającej się jesieni. Tymczasem ciepłe lato wciąż u nas trwa. Jedyne nad czym ubolewam to fakt, że mija mi ono w tym roku zdecydowanie za szybko!
korzystamy z jego uroków tylko w czasie weekendów.
Niedzielne przedpołudnie spędziliśmy dziś w naszym ostatnio ulubionym miejscu na odpoczynek. Wspominałam o nim w tym poście.
Pozniżej kilka tegorocznych widoczków ze spaceru w tym przepięknym miejscu. 
Poprzednio nie wspominałam, że na terenie tego uroczego zakątka wznosi się niewielki pałacyk z piaskowca.
Jego usytuowanie z widokiem na plażę czyni go atrakcyjnym dla zwiedzających oraz dla... producentów filmowych. 
To wymarzone miejsce na śluby. Zarówno te prawdziwe i filmowe.
Podczas jednej z wypraw spotkaliśmy ekipę fimową przygotowującą nagrania, a prawie za każdym razem spotykamy młode pary pozujące do sesji zdjęciowych.









Na samej plaży natomiast wylegiwaliśmy się na kocyku i cieszyliśmy się kojącem szumem fal...
To była wspaniała niedziela!


Mam nadzieję że dla Was również:)



Pozdrowienia!


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...