Wiosna sprzyja porzadkom, remontom, renamentom i przemeblowaniom...
Na duze zmiany nie zamierzam sie porywac. Narazie wertuje szafy, myje okna, odswiezam firany i obmyslam jak malymi akcentami zmienic najblizsze otoczenie.
Mam nadzieje nie goscic w nieskonczonosc w wynajmowanym mieszkaniu, dlatego staram sie "wspolpracowac" z tym co jest.
Jesli chodzi o wystroj wnetrz tworzymy z Mezem wyjatkowo niezgrana pare....
On lubi styl nowoczeny w ciemnych kolorach, ja natomiast mam ciagoty do stylu retro, bieli, kremu i starego zlota....
Kuchnia i lazienka wynajmowanego mieszkania nawiazuja bardziej do moich klimatow, ale jest to bardzo skromne i wysluzone wyposazenie.
Powoli bede starala sie przyblizyc jak to sobie urzadzilismy i jak w zyciu wychodzi godzenie tych dwoch calkowicie roznych podejsc ;)
Pierwsza lazienke, ktora urzadzalismy razem z Mezem od a do z, zrobilismy na bialo. Obecna jest w odcieniu cieplego kremu i brazu i musze przyznac ze ten zestaw jest zdecydowanie latwiejszy do utrzymania w czystosci...
Dzis pierwsza odslona w lazience - bardzo niefotogenicznej tak na marginesie.... Albo ze mnie kiepski fotograf;)