Bohaterem dzisiejszego wpisu jest dzwoneczek czyli campanula. Zatytuowalam posta ta botaniczna nazwa poniewaz wlasnie z roslinka kojarzy mi sie zawieszka, ktora wykonalam dzieki kursowi Agnieszki (Kaprys):
Agnieszka oglosila rowniez konkurs na najefektowniejsza zawieszke - dzwoneczek.
Wszystkie konkursowe prace mozna podziwiac tu: klik
A oto moj dzwoneczek, ktory bral udzial w konkursie:
Jestem z tej pracy wyjatkowo zadowolona. Nie przepadam za kanwa drobniejsza niz 14, ale tym razem wyjatkowo dobrze ukladala mi sie wspolpraca z 18-tka. Wybralam spory wzorek (znaleziony w sieci bez podpisu autora projektu), ktorego obawialam sie na 14 -tce. Wyszywalam podwojna nitka, a w rownym hafcie pomogla nieco ostrzejsza igla.
Od poczatku wiedzialam ze ozdobie zawieszke krysztalkami. Po wyprawie do ulubionego sklepu z koralikami wrocilam do domu z dwoma kompletami krysztalkow pasujacych do koloru muliny i moich wyobrazen o koncowym efekcie.
Wkorzystujac wzorek zaproponowany w kursie przez Agnieszke wykonalam jeszcze jeden dzwoneczek.
Krysztalki obu zawieszek pieknie prezentuja sie w blasku promieni slonecznych:)
Wybor koloru muliny nie jest przypadkowy. Ponizsze zdjecie prezentuje kwiatuszki, ktore byly inspiracja kolorystyczna.
Zdjecie dzwoneczkow pochodzi z tej strony: klik
Na fali zauroczenia fioletem i wzorem jednego z dzwoneczkow, powstalo malenkie biscornu:)
Na koniec chcialabym jeszcze wspomniec o pysznych cukiereczkach u Joasi.
Joasia przygotowala przepiekny zestaw dla osob zainteresowanych wyhaftowaniem uroczego waleczka!
Dziekuje za wszystkie wizyty i pozostawiane komentarze:)
Pozdrawiam i zycze milej niedzieli:)
Cudne dzwoneczki, :)
OdpowiedzUsuńPiękne te dzwoneczki. Szczególnie ten pierwszy przypadł mi do gustu ba bardzo spodobał mi się wzór, który wykorzystałaś. No i te kryształki... cudo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Olu, zachwyciłaś mnie jak zawsze, bije od nich delikatnością i niewinnością!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!:)
Olu, jak u Ciebie ślicznie! Tak jasno, pogodnie i lawendowo!
OdpowiedzUsuńOleńko, zatkało mnie, jakie one są prześliczne i delikatne, naprawdę robią wrażenie :) mistrzostwo świata jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Aga
Twój dzwoneczek własnie moje serce skradł najbardziej:-)
OdpowiedzUsuńKolejny z serii jest również uroczy, no i to małe biscornu. Kolor muliny wybrałeś naprawdę bardzo ładny, no ale jak się ma taką inspirację, to nie może być inaczej.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzieli.
oba są cudne, ale chyba ten drugi podoba mi się bardziej, no i to biscornu ... masz teraz śliczny komplet :o)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne:)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne! dzwoneczki są tak uroczo delikatne jak ich odpowiedniki w przyrodzie i ten kolor świetnie dobrany.Cuda!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ależ cudeńka, aż się nie chce wierzyć, że to mozna ręcznie samemu wykonać, jak dla mnie wyższa szkoła jazdy, dodam mistrzowska szkoła jazdy!!
OdpowiedzUsuńcudne..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne dzwoneczki, wierzę, że ślicznie wyglądają w blasku promieni słonecznych:)
OdpowiedzUsuńWspaniała,mieniąca i delikatna.
OdpowiedzUsuńPiękności, zarówno dzwoneczek, jak i biscornu
OdpowiedzUsuńGratuluję, dzwoneczek jest uroczy i taki rozświeltony
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam serdecznie :-)
Cudne, delikatne dzwoneczki i świetny pomysł na połączenie ich z mieniącymi się kamyczkami!
OdpowiedzUsuńTwoje prace cechuje niezwykle dokladne wykonanie, wszystkie prezentuja sie pieknie az milo popatrzec.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oluś wspaniałe prace wykonałaś !!!
OdpowiedzUsuńDrugą się mi nie pochwaliłaś ;-0
Biscornu ze wzorkiem dzwoneczkowym wspaniałe !!!
Wszystko prezentuje się lekko i pięknie !!!
Cieszę się, że wzięłaś udział w konkursie ;-)
Pozdrawiam Aga
Wykonanie pierwsza klasa :) Kolor jednak zawazyl ,ze zaglosowalam na inny dzwoneczek :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Ależ one cudne i jeszcze z tymi kryształkami :) W wiosennym słonku musi się przepięknie prezentować.
OdpowiedzUsuńPs. Najlepsze życzenia walentynkowe :) Obyśmy zawsze były zakochane i kochane :)
dzięki za wyjaśnienie, ja zawsze się zastanawiałam do czego to coś ma być teraz już wiem. Może nawet kiedyś się skusze zrobić :-)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziekuje za wszystkie komentarze! Wasze uznanie jest dla mnie najwieksza nagroda!:)
OdpowiedzUsuńOjjj jak pachnie wiosną! Cudowne kwiaty cudowne fiolety! Ogółem cudowny blog! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie. Dopiero startuje więc przyda się mała pomoc. :)
OdpowiedzUsuńOla, te koraliki to prześliczne uwieńczenie tego pięknego dzwonka! Jak zwykle pięknie dobierasz kolory, formę, dodatki... Bosko.
OdpowiedzUsuńGlosowalam na Twoją pracę, dla mnie była najlepsza.Przepiękna.I kolor równiez zachwycający. podobnie z mniejszym biscornu:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOlu, dziękuję za życzenia urodzinowe ... przepraszam, że dopiero teraz ... czasem tak bywa, że ... no po prostu tak się złożyło ... dziękuję!
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje prace xxx takie delikatne, no i kolory pięknie dobrane.
Pozdrawiam cieplutko:)
eh - już kiedyś byłam i nic nie napisałam
OdpowiedzUsuńbaaaardzo mi się podoba ten dzwoneczek !!!
superaśny!!!!
odwiedź mnie, jeśli chcesz :D
Świetne dzwoneczki :) Bardzo podoba mi się to, że robisz prace jednokolorowe :) Buziole :*
OdpowiedzUsuńOlu jak zawsze Twoje prace zachwycają :).
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedzenie mojego bloga .
OdpowiedzUsuńDzwoneczek prześliczny sama spróbowałam zrobić.
jak zwykle cudnie u Ciebie:)subtelnie i pięknie:)
OdpowiedzUsuńOch, ja kocham fioletowy! A to, co tu zobaczyłam jest cudne, cudne i cudne :)
OdpowiedzUsuńI za wiosną mi się zatęskniło... chyba coś kfffiatuszkowego stworzę :)
cudowne! fantastyczne! ...ite kolorki-finezja!
OdpowiedzUsuń