Bardzo dawno temu pod okiem mamy szydelkowalam proste motywy. Wiem co to slupek, polslupek i takie tam, ale oprocz prostej serwety nigdy nic powaznego nie zrobilam. Czlowiek sie jednak naoglada fajnych rzeczy i tez chce;) Narazie zmierzylam sie z malymi formami jak te kwiatuszki na zdjeciu. Jest jeszcze gwiazdka, ale uzylam za cienkich nici w stosunku do szydelka i nie ma czym sie pochwalic;) Po kilku nieudacznikach z tych kwiatuszkow jestem zadowolona:)
Podejrzewam jednak, ze wirtuozem w tej dziedzinie nie pozostane hihihi....
mnie kwiatuszki się bardzo podobają i dziękuję Olu za numerek mulinki, jak tylko będę w mieście, to sobie zakupię :)
OdpowiedzUsuńOlu kwiatki są śliczne,w życiu bym nie powiedziała,że to Twoje pierwsze próby.Ja się nawet nie zabieram za haftowanie i szydełkowanie.Moja mama nie ma cierpliwości,jeśli chodzi o naukę mnie w tych dziedzinach;P
OdpowiedzUsuńsuperasne tez tak bym chciala:D
OdpowiedzUsuńkwiatuszki wyszły ci super!!:) moja pierwsza gwiazdka była robiona bez wzoru, bo chciałam sama sobie jakąś wymyśleć i wyszła taka koślawa że głowa boli...hi hi...no teraz to już troche lepiej:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak na początki to jest bardzo dobrze. Ja już mam pomysły jak by je tu wykorzystać. Możesz ozdobić nimi okno okna albo przykleić na jakiejś szkatułce i będą cieszyć oko. Pozdrowienia. Sukcesów w dalszym szydełkowaniu.
OdpowiedzUsuńCacy kwiatuszki!!! Szugeromaniaku ;)
OdpowiedzUsuń:) nigdy nie mów "nigdy" :)
OdpowiedzUsuńa kwiatuszki to mistrzostwo - czego chcieć więcej (kształtne, precyzyjne) - doskonałe zatem
http://zaczarowaneszydelko.ofu.pl