wtorek, 10 lutego 2009

Wiosna już tuż tuż....

Podczas niedzielnego spaceru polowałam z aparatem na pierwsze oznaki wiosny. Mąż się ze mnie smiał, ze wypatruje pękajacych pączkow czy swieżych zielonych listkow. Upierał sie, że to stanowczo za wczesnie. I wiecie co? Nie miał racji! Znalazłam młodziutkie, zielone listki prawdopodobnie żonkili:) Wprawdzie rosną na skapym kawałku ziemi, otoczone betonowa dżunglą, ale dzielnie sobie radzą! I zwiastuja nadejscie wiosny:) Napewno jeszcze czeka nas nie jeden zimny dzien, ale juz bliżej niż dalej - uffff!


poniedziałek, 9 lutego 2009

"Już kocham cię tyle lat..."

Podczas weekendu zmierzylam sie z kolejnym wyzwaniem na blogu Polki scrapuja.
Temat Walentynki.
Zakaz używania koloru czerwonego!
Scrap/LO rozmiarów 30x30 lub 20x20.
Do wiersza K. I. Gałczyńskiego:

Już kocham cię tyle lat

Już kocham cię tyle lat
na przemian w mroku i śpiewie,
może to już jest osiem lat,
a może dziewięć - nie wiem;

splątało się, zmierzchło - gdzie ty, a gdzie ja,
już nie wiem - i myślę w pół drogi,
że tyś jest rewolta i klęska, i mgła,
a ja to twe rzęsy i loki.

Przyznaję, ze temat na początku byl nie do ugryzienia. Znalazlam jednak ponizsze zdjecie i tak oto prezentuje się moja interpretacja wiersza:







czwartek, 5 lutego 2009

"Majtki z golfem" i przydasiowe zakładki

Pozostając w zimowych kliamatach, chciałabym pochwalic sie golfoszalikiem, jaki zrobilam na drutach dla Synka. Mój M ma zwyczaj nazywania dziwnych czesci garderoby "majtkami z golfem" i takie miano przypadło wlasnie temu wytworowi:) Urody w nim za wiele nie ma, ale przyznaje ze jest praktyczny i cieplutki i nie plącze sie tak Małemu jak zwykły szalik.


Ostatnio powstały tez kolejne zakładki z przydasiów - nic skomplikowanego, ale tak sie prezentują po recycligu: zaproszenie na urodzinki i folder reklamowy.


środa, 4 lutego 2009

Uroki zimy

Wszyscy tęsknimy do wiosny, ale jeszcze troche trzeba poczekac....
Póki co cieszmy się tym co mamy. Snieg potrafi byc tez malowniczy.......

Oto kilka fotek zrobionych podczas spacerku z Synkiem.
Do budowy bałwanka się nie przyznaję (niestety). Zrobiły do dzieci bawiace się w parku, a ja go sobie pozwoliłam sfotografowac.
Na ostatniej moze się dopatrzycie aniołka, jakiego próbował zrobic mój kompan:)






















poniedziałek, 2 lutego 2009

Kolejna blogowa zabawa

Zasady zabawy skopiowane od Kalin, a wywołała mnie Madlinka.
1.Odpowiadamy na pytania:
-jedyny taki dzień
-jedyna taka noc
-jedyna taka chwila
-jedyne takie wydarzenie
-jedyna taka scraperka
2.Wklejamy zasady i banerek na swój blog.
3.Wywołujemy do zabawy 5 innych scraperek.
4.Powiadamiamy o zabawie również scraperkę z ostatniego pytania




Zabawa wiąże sie z przyznaniem miana "jedyny" pewnym konkretnym momentom w naszym życiu. Przyznam szczerze, ze jest to trudne dla mnie zadanie, ponieważ każde wazniejsze wydarzenie w moim życiu jest jedyne w swoim rodzaju i nadac mu miejsce w hierarchii graniczy z cudem!

Nie chcialabym aby narodziny mojego dziecka rywalizowaly z przetanczoną noca Sylwestrową z moim Meżem;) Staram sie życ zgodnie z mottem "carpe diem" i cieszyc sie urokiem każdej chwili, ktora niestety sie nie powtorzy.....

Wybęr jednej scraperki to graniczy nie z jednym a z setka cudow. Nie ma takiej możliwosci, abym wskazala tylko jedna osobe! Każdy artysta jest jedyny w swoim rodzaju!


Troche oględne te moje wypowiedzi w tej zabawie, ale jak czuje tak pisze. Pewnie dyplomatą powinnam byla zostac;) hihihi

Zapraszam wszystkich chetnych do udzialu w tej zabawie, jednak aby choc troche przyporządkowac sie zasadom to wywolam do udzialu nastepujące kolezanki:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...