Zdjecia pochodza z bloga obdarowanej:)
Filcowa saszetka lawendowa:
Brelok z truskawami:
Zapytalam Malgosie czy chce sprecyzowac prezent jaki chcialaby ode mnie otrzymac. W odpowiedzi otrzymalam wskazowke, ze moglaby to byc poszewka. Hmmm i zaczely sie schody;)
Najpierw wyhaftowalam monogram, pozniej szukalam odpowiedniego materialu, a pozniej na pozyczonej od szwagierki maszynie do szycia sklecilam zamowiona poszewke....
Wczoraj nadalam jeszcze dwie przesylki z zaleglosciami. Mam nadzieje ze szybko dotra do adresatek! Niestety nie sa to jeszcze wszystkie zaleglosci, dlatego prosze o jeszcze troche cierpliwosci osoby, ktore oczekuja ode mnie paczuszki:)
Bardzo dziekuje za mile slowa jakie mi zostawiacie w komentarzach!
Pozdrawiam!
jesteś genialna!! wszystko to słodkie i prześliczne!:)
OdpowiedzUsuńŚliczności! Truskawki podbiły moje serce!
OdpowiedzUsuńOlu zrobiłaś śliczne prezenciki :), a te truskawki są bombowe :)
OdpowiedzUsuńpiękne te truskawki, ale monogram to już wyższa szkoła jazdy :* śliczny prezent sprezntowałaś
OdpowiedzUsuń