Nie jeden raz się zastanawiałam dlaczego nie jestem w stanie utrzymać kwiatów doniczkowych w dobrej formie. Moje próby przełamania zlej passy są coraz rzadsze. Nie mogłam się oprzeć jednak lawendzie.
Pierwsza, angielska, kupiłam w bardzo wczesnym stadium kwitnienia i biedaczka nie doczekała się sesji zdjęciowej bo paki zjadł mój kot! Po kilku tygodniach wybrałam się na targ i zobaczyłam lawendę francuska... Z planem jak uchronić roślinkę przed kotem przyniosłam ja do domu i zanim zadomowiła się w ogrodzie, pięknie zdobiła kuchenny stół. Dekoracji towarzyszyły ptaszorki, jakie dostałam od Ushii.
Piekna dekoracja, a jeszcze w tej doniczce! Tylko zastanawia mnie, jak to zrobiłaś, że uchroniłaś ją przed kotem? Na moją nic nie działa...
OdpowiedzUsuńA! Zapomnialam dodac ze na ten okaz moj kotek jakos nie mial apetytu;)
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
piękna donica i aranże zdjęć.
OdpowiedzUsuńJa nie mam szczęścia do lawendy w doniczce
Ojej! Jaka piękna kompozycja! Oby jak najdłużej Ci się ta lawenda utrzymała! :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna doniczka...
OdpowiedzUsuńA zastanawiam się, czy lawenda u mnie na balkonie by wytrzymała.
Prześliczna kompozycja:)Cudeńko:)Pozdrawiam serdezcnie:)
OdpowiedzUsuńLawenda królową kwiatów ;-)
OdpowiedzUsuńWiele z Nas ma do niej słabość !!!
Moja też nie przetrzymała w domu ...
Twoje aranżacje bardzo urokliwe !!!
Pozdrawiam Aga
Olu piękne zdjęcia, cudna aranżacja:) Lawenda nie dość, że łamie serca swym zapachem to jeszcze wyglądem:)
OdpowiedzUsuńZerknij na maila:)
Pozdrawiam!:)
Cudne zdjecia, piekny prezencik.
OdpowiedzUsuńLawende kocham.
Pozdrawiam cieplutko
Jaka cudna lawenda :) Mi moja w ogrodzie coś oklapła, nie ma w ogóle kwiatów :) Muszę się udać do przyjaciół i od nich wziąć sadzonki :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia piękne Olu :)
Pozdrawiam cieplutko
Jaką ta lawenda ma cudną doniczkę :).
OdpowiedzUsuńDoniczka cudowna!
OdpowiedzUsuńLawendę mam w ogrodzie, kilkanaście krzaczków już mam ... ta francuska ma jakieś inne listeczki, podoba mi się.
Też należę do miłośniczek pachnącej cudownie lawendy!:)