Jesień w tym roku witam na czerwono! Jest to kolor, który jako pierwszy jest inspiracją zabawy fotograficznej "Jesień w kolorach tęczy" zorganizowanej przez Anne z Home Sweet Home.
Oto moja propozycja. Soczyste, słodkie i CZERWONE gruszki.
Poniżej jeszcze kilka ujęć, które konkurowały z pierwszym;)
Na paznokietkach mam lakier essie "head mistress". Bardzo lubie lakiery tej firmy, ale szczerze niecierpię jej miniaturowych egzemplarzy. Pozwalają wprawdzie na zakup zdroworozsądkowej ilości produktu, jednak pędzelek w wersji mini jest bardzo niewygodny w użyciu. Nie umywa się do pełnowymiarowego niestety. Jeśli dostrzegacie jakieś niedoskonałości to wina pędzelka;)
Skoro mowa o lakierach do paznokci to czy zechciałybyście się podzielić w komentarzach Waszymi propozycjami odcieni lakierów na jesień?
Pozdrawiam!
Pierwszy raz widzę czerwone gruszki, wyglądają fantastycznie, mam nadzieję, że równie świetnie smakują. Fantastyczne zdjęcia pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGruszki są piękne i Twoje zdjęcia również.
OdpowiedzUsuńPaznockie wyglądają wspaniale :) Niestety ja nie nauczyłąm się malować paznokci... nie mogę się więc podzileić wiedzą o trendach w modzie. Miłego wieczoru :)
Kapitalne zdjęcia, nabrałam ochoty by przyłączyć się do zabawy :)
OdpowiedzUsuńMmmmm....pycha :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wyglądają te gruszki :) No i twój kolorek....uwielbiam czerwone paznokietki i to bardzo :) A jaki mam? Widziałaś na zdjęciach, następnych razem pójdę w kolor bordo lub brąz, ale to zależy od pewnych decyzji i wiesz jakich :)
PS. Może i ja się skuszę na jesienne fotki...postaram się coś pstryknąć w tym tygodniu :)
Piękne zdjęcia, ujęły mnie tym soczystym odcieniem czerwoności :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite te gruszki! czy one maja rzeczywiście taki czerwony kolor? Bo ja nigdy takich nie widziałam:))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z Kalinek
M.
Super fotki. Na początku myślałam, że pomalowałaś te gruszki ;).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o lakier to myślę, że kolor czerwony zawsze będzie na czasie. W telewizji słyszałam o modnym podobno w tym sezonie pomarańczu i "zgniłej" zieleni. Można spróbować...
Dziękuję Kobietki:)
OdpowiedzUsuńGruszki jak najbardziej prawdziwe i nie przemalowane! A jakie pyszne!
Mam nadzieję że kogoś zainspirowalam do przyłączenia sie do zabawy:)
Dziękuję za propozycje kolorystyczne. Osobiście myślałam o odkurzeniu fioletów, ale pomarańczowy i zgniłą zieleń też znalazłam w mojej kolekcji. W pierwszej kolejności zagoszczą na mych paznokciach!
Ale apetyczne zdjęcia! Chętnie bym spróbowała takich grubszego bo uwielbiam te owoce.
OdpowiedzUsuńCo do koloru lakieru to ja nawet nie próbuję zabierać głosu bo prawie nigdy nie używam a jeśli już się zdarzy to są to kolory niewidoczne :)
Piękny woreczek prezentowałaś w poprzednim poście. Muszę przyznać, ze dzięki Tobie przekonałam się do sznurków szydełkowych i od tego czasu moje biscornu mają właśnie takie zawieszki zamiast wstążek :)
Pozdrawiam
Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńCudny kolor lakieru. Ja lubię czerwień oraz bordowy. Co do polecenia to na trendach się nie znam więc nie wiem jakie teraz kolory w modzie ;) Ja od kilku lat kupuję tylko bordo i cielisty ;)
OdpowiedzUsuńgruszki niesamowite, trochę surrealistyczne :) bardzo fajna sesja gruszkowo-paznokciowa :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kolory lakierów to na jeśień i zimę lubię dość ciemnie i intensywne odcienie zieleni, turkusu i fuksji oraz fiolety :)
bomba:))))) zwłaszcza gruszki, gratuluję pomysłu!!!
OdpowiedzUsuńCzerwone gruszki widze pierwszy raz, i tak patrzac juz wyobrazam sobie jakie musza byc pyszne.
OdpowiedzUsuńMoj kolor paznokci na jesien to ciemny szary, jakos czepilam sie tego i tylko nim maluje paznokcie.
pozdrawiam
Cos wpis o pomidorku zniknal:P
OdpowiedzUsuńAniu! Z tym pomidorkiem to byla awaria. Post nie jest jeszce gotowy:( Ale zdradze, ze przygotowuje neispodziankę;) Mam nadzieję, że post z nowjorską ciekawostką zrekompensuje wpadke...
OdpowiedzUsuńDziekuję za kolejne ciekawe propozycje kolorów. Coś czuję że obudził się mój "stary konik" kosmetyczny;)
OdpowiedzUsuńOluś czerwone gruszki to tylko w NY !!!
OdpowiedzUsuńAle są mega odlotowe !!!
Lakierek też niczego sobie, kiedyś tylko mocne czerwienie miałam w szufladzie ;-)
Teraz na jesień to o czekoladowy bym się pokusiła ;-)
Moc pozdrowień posyłam
Aga
Ja też chcę mieć czerwone gruszki!!!!
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia - świetny pomysł na ujęcie koloru czerwonego. Po raz pierwszy widzę czerwone gruszki ;O A lakier na jesień ? Hmmm .... brąz na dłonie , czerwień stopy ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZnam smak tych gruszek, sa przepyszne. Zrobilas bardzo ciekawe zdjecie, moje jeszcze w glowie, bo jesienne choróbsko mnie dopadlo i czekam na poprawe, aby dzialac. Buzka
OdpowiedzUsuńZdjęcia z gruszkami fenomenalne! A wiesz cóż to za smakowita odmiana? ;)Naprawdę boskie zdjęcia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Bardzo sie cieszę, że moje czerwone zdjęcia zebrały tyle komplementów! Dziekuję!
OdpowiedzUsuńOdmianę gruszek sprawadzę przy następnych zakupach.
Dziękuję Ci za "dołączenie", a właściwie za zainaugurowanie obserwatorów :)Nawet nie wiesz, jak to działa wspierająco. Czuję się jeszcze niepewnie w blogowym świecie, dlatego BARDZO Ci dziękuję za wszystko!
OdpowiedzUsuńEwa
Dla zainteresowanych odmiana gruszek podaje nazwe, jaka znalazlam w sklepie. To Red Crimson.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje fotografie :)
OdpowiedzUsuń