Poszewka z monogramem na nieduza podusie powstala specjalnie dla mojej siostrzenicy Leny.
Jest nieco spoznionym prezentem na pierwsze urodziny, ktory jednak szczesliwie dotarl juz do rodzicow Lenki.
Haftowalam na bialej bawelnie o rownym splocie i fachowym oznaczeniu nr 28. Wybralam szara muline DMC o nr 414. Bardzo mi sie podobaly prace w takim zestawie kolorystycznym, podgladane na przyklad na blogu
Ateny. Szary moze nie pasuje dla malej dziewczynki. Pomyslalam jednak przyszlosciowo i z nadzieja iz bedzie to pamiatka na lata, postawilam na ten uniwersalny kolor.
Moje dotychczasowe prace z haftem krzyzykowym to zazwyczaj drobne wzory, na nieduzych kawalkach kanwy. Przy tym rozmiarze tkaniny pomagal mi tamborek .
Zaprezentuje dzis takze naparstki, ktore ostatnio zasilily moja jeszcze nieliczna kolekcje.
Pierwsze trzy, porcelanowe sa z rodzinnego Tarnowa. Zdobia je zabytki tarnowskiej starowki i godlo miasta.
Druga "trojeczka" jest dla mnie wyjatkowa! Dostalam je od Mamy, ktora przez dlugie lata uzywala ich w swojej" pracowni rekodzielniczej". Nie sa to jakies wymyslne zabytki, ale najzwyklejsze metalowe naparstki. Miejscami tak wysluzone, ze maja dziury! Dla mnie jednak beda bezcennymi skarbami!
Dziekuje Mamo!
Dziekuje za wszystkie pochwaly broszek!
Bardzo mi milo ze spodobaly sie Wam na tyle, iz chcecie wykonac podobne:)
Fotokursik w przygotowaniu!
Pozdrawiam!