Juz wszystkie prezenty z mojego candy dotarly do adresatek:) W "dogrywce" zakladke upolowala Gatto pazzo.
W wyborze koloru zakladki pomogl mi fakt, ze goracy roz to pierwszy kolor, ktory dostrzeglam otwierajac bloga Zuzi:)
Pierwsze 2 zdjecia przedstawiaja zakladke - prototyp, ktory pozostal u mnie poniewaz nierownosci na wieszaku i sukience (eksperyment z klejem!;/) pozostawiaja wiele do zyczenia...
Och... Bo ja taka zdziecinniała czasem, bardzo lubię róż.
OdpowiedzUsuńA zakładka od Ciebie jest właśnie taka "moja" :)).
Buziaki!!
cudna jest ta zakładka, bardzo kobieca :) zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńAlex, nie przysyłaj mi znaczków, nie ma takiej potrzeby, naprawdę! Cieszę się, że zakładki już dotarły.
OdpowiedzUsuńPiękna zakładka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBoszsz, jakie cudne... Chyba wciąż wewnątrz jestem małą dziewczynką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa pod adresem zakładeczki :) Skromna jest, ale mam nadzieję, że posłuży :)
Zakładka w kształcie sukni na wieszaku, tego jeszcze nie widziałam, ale podoba mi sie bardzo :)
OdpowiedzUsuńDla mnie taka postać zakładki to też nowość.Bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuń