Z koszyczka Czerwonego Kapturka;)

Koszyczek ktory zapozowal do ponizszego zdjecia pozyczylam od tesciowej. Byl elementem jej kostiumu na Halloween. Skojarzylam go z serduchami nie tylko ze wzgledu na kratke i kolor czerwony. Czerwony Kapturek w koszyczku mial nie tylko strawe i napitek, ale rowniez wiele milosci dla swojej Babci:) Symbolem milosci jest serduszko, a u mnie wlasnie panuje wirus sercomanii i oto dzis pierwsza partia ozdob w tym ksztalcie. Sa to prezenciki dla dzieci z przedszkola Synka.

Klimaty serduszkowe wkradly sie takze do produkcji biscorniaczkow. Jedno z nich wraz z kompletem 3 pierniko - ludzikow z filcu polecialo do Madlinki. Drugie rowniez jest w drodze, ale osobka ktora ma je dostac sie go raczej nie spodziewa to mam nadzieje ze niespodzianki nie popsuje ;)

Mam nadzieje ze przed Walentynkami znajde czas na serduszkowe biscorniaczki bo to bardzo wdzieczny wzorek do haftowania:)

Tak niewiele sie tu dzieje ostatnio na moim blogu, a Wy i tak mnie odwiedzacie, komentujecie ... Dziekuje za to bardzo serdecznie!

Witam oczywiscie wszystkie nowe osoby obserwujace moejgo bloga. To bardzo mile gdy napotykam nowe blogi i na liscie pierwszych ulubionych blogow znajduje sie moj. Na odwiedziny i komentarze mam teraz bardzo malo czasu, ale w czasie dlugiego swiatecznego weekendu postaram sie nadgonic zaleglosci:)

Pozdrowienia!