W Art Piaskownicy znalazlam bardzo ciekawe wyzwanie.
Nalezy pokazac emocje na dloni... Ostatnio jestem strasznie zakrecona, dlatego moja propozycja jest nastepujaca:
Autorem zdjecia jest moj malzonek.
Moje " zakrecenie" niestety ma ogromny wplyw na ilosc nowych prac. Ponizej prezentuje zakladke i calineczki, ktore juz sa u nowej wlascicielki. Powstaly specjalnie dla Madzi :) Autorka niebieskiej calineczki (druga w 3 rzedzie) jest moja siostra, ale to dluga historia....
Oj, zaroiło się Ciebie od prezentów, a wszystko takie cudne i ciepłe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOch urocza interpretacja tematu...bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńA calineczki urocze!
Pozdrawiam ciepło!
Interpretacja wyzwania bardzo pomysłowa !!!
OdpowiedzUsuńWiesz każda z Nas jest zakręcona a jak to już w 100 % ;-)
Pozdrawiam serdecznie Aga
Swietnie pokazalas swoje emocje.
OdpowiedzUsuńCalineczki urocze.
Gratuluje tylu prezencikow z poprzedniego posta.
Pozdrawiam
Jeszcze raz dziękuję za cudny prezent :)
OdpowiedzUsuńA "zakręcenie" pięknie uchwycone!
Świetnie zinterpretowany temat, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCalineczki są rewelacyjne, a siostrzana, nie odstaje niczym od twoich:-)
OdpowiedzUsuńEmocje, ach te emocje - twoje wyraziłaś w bardzo orginalny sposób.
Oleńko jaka Ty jesteś śliczna,wyglądasz jak śnieżynka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe ujęcie zakręcenia :),a zakładka superaśna
OdpowiedzUsuńPrzypomniala mi sie piosenka Reni Jusis: http://www.youtube.com/watch?v=9tDcWLr1FuA
OdpowiedzUsuńZobacz, te jej tildowe wlosy, hihi:) skojarzenia.
Pozdrawiam cieplutko:)