Jakiś czas temu zgłosiłam się do mini konkursu ogłoszonego przez Kamilę na jej blogu Floralne Przeobrażenia . Konkurs dotyczył przedmiotu, wykonanego przez jej uroczą córeczkę Oleńkę. Należało odgadnąć co to za przedmiot wykonała dziewczynka. Okazało się ze trafnie odgadłam, że była to cukierniczka!
Nagroda również dotyczy słodyczy:) Jest to słoik brzoskwiniowej galaretki domowej roboty oraz lawendowa saszetka.
Kamilko dziękuję bardzo serdecznie!
W ubiegłą niedzielę odbyła się na Manhattanie "Parada Pulaskiego". Nie zabrakło tam i nas:)
Zapraszam na fotorelacje do bloga mojego Męża: klik!
No tak, pierwsza niedziela Października, ale to czas leci. Dzięki za odwiedziny i zapraszam do nas. Zdjęć można zrobić, oj można. A w rzeczywistości wszystko wygląda jeszcze lepiej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO, jaki mały kibic :)
OdpowiedzUsuńI jaka wysoka, zgrabna mama :)
a ja dziękuję za zaproszenie do zabawy :)
OdpowiedzUsuńsłodkości tylko pozazdrościć a parady pewnie też :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Z tymi przeszyciami to nie do końca bo moja maszyna niedomaga już :D :)
OdpowiedzUsuńUpominki bajeczne i smakowite na pewno :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam