W poprzednim poscie obiecalam Wam jeszcze poprzynudzac filcowymi lyzwami. Prosze bardzo!
Na mojej choince bialego nigdy za wiele!
Komplecik dla fanow fioletu:
Czerwien, bez ktorej sobie swiat nie wyobrazam...
A tu wiekszy guziczek;)
A na koniec obiecane zdjecie oryginalnego projektu Janice Cordeiro. Gazetka ze zdjecia to "Holiday Crafts - Better Homes and Gardens Creative Collection".Bardzo serdecznie dziekuje za wszystkie komentarze! Koniecznie dajcie znac jesli stworzycie swoje lyzwy! Czekam z niecierpliwoscia!
Pozdrawiam:)
Witaj,przepiękne te łyżwy-wszystkie!!! :-) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,Maja
OdpowiedzUsuńŚliczne. Jeśli tylko wystarczy mi czasu spróbuję zrobić sobie chociaż jedną parę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzjawiskowe, zwłaszcza te białe! ja się jeszcze nie zabrałam...
OdpowiedzUsuńAleż te Łyżwy są śliczne, no i kto by pomyślał, że na płozy można spinacze wykorzystać!!!
OdpowiedzUsuńMam jakieś skrawki filcu więc może uda mi się zrobić podobne. Dzięki za fajny pomysł.
Pozdrawiam.
Twoje są lepsze niż oryginał! To chyba dzięki guziczkom:) I nie wiem, które bym wybrała jako najładniejsze, bo wszystkie są cudne:) No i koniecznie musisz nam pokazać swoją przybraną choinkę, bo pewnie nie tylko łyżwy ale i inne fajowe rzeczy ją będą zdobić:) A ja sobie przynajmniej pooglądam, bo u mnie tylko kilka gałązek w wazoniku będzie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Te białe królują :)
OdpowiedzUsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne, piękne, wspaniałe, a te białe... ech. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńKolezanki prowadzace bloga na bloxie! Jest jakis dzis problem z dodawaniem komentarzy! Czyzbyscie mnie zablokowaly? Wszystkie?
wyglądają kapitalnie - pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńOlu,Twoje lyzwy sa przepiekne !!Niezwykle urokliwe ,eleganckie i prawdziwie swiateczne.Zdecydowanie lepsze jak oryginal,jak zauwazyla Piegucha.
OdpowiedzUsuńChce sie na nie patrzec i patrzec :)
Uwielbiam lyzwy ,az zachcialo sie mi znowu pojezdzic :) :)
Sliczne !!!!
Poz.Dana
Wooooooooooooooooooooow, te białe i czerwone to prawdziwy majstersztyk!!! Jak wrócę z targów to ślicznie się uśmiechnę o schemat, jeśli go masz i możesz się podzielić oczywiście :))) Buziaki ślę :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne ozdoby, super :-)
OdpowiedzUsuńCudowne są . Nie jestem szczególną fanką fioletu ale te fioletowe łyżwy są piękne, wspaniale komponują się z bielą i zielonymi galązkami.
OdpowiedzUsuńJestem w nich naprawdę zakochana :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Olu,
OdpowiedzUsuńbiałe to moje faworytki!:) Przepięknie wygladają!
Pozdrowienia przesyłam!:)
jestem ich fanką :) Moimi faworytkami są fioletki! A ta biel! Clasyka!
OdpowiedzUsuńJa sie powtarzam , ale te lyzwy sa swietne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Są tak piękne że aż dech zapiera
OdpowiedzUsuńGenialne te łyżwy :)
OdpowiedzUsuńFioletowe cudne ale białe też "niczego sobie" !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
Zatkało mnie z wrażenia. Prześliczne. Białe są po prostu zjawiskowe. I jaki świetny pomysł. Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńNie mogłam się powstrzymać :P Zajrzyj na mój blog :P :P :P
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Jakie cudowności!!!! Zakochałam się:)
OdpowiedzUsuńSądząc po ilości, uzależniłaś się ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, piękne wykonanie, ja zabieram te białe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ole te łyżwy są przecudne. Bardzo mi się podobają :).
OdpowiedzUsuńCudne są - ładniejsze niż w gazetce
OdpowiedzUsuńPozdrawiam światecznie
Ola
Przepiękne są te łyżwy :) aż mi dech zaparło z zachwytu i bardzo chciałabym spróbować zrobić sobie jedną parę :) Jest do tego jakiś schemacik?? Jeśli jest to możliwe to bardzo bym o niego poprosiła :)
OdpowiedzUsuńps. dzięki Twoim łyżwom trafiłam dziś do Ciebie po raz pierwsze i rozgoszczę się jeśli pozwolisz :)
Pozdrawiam
Agata
bizuteriazfilcu@gmail.com
Pomysł rewelacyjny jak i wykonanie, bardzo urokliwe i śliczne ozdoby.
OdpowiedzUsuńA nadają się na lodowisko hihihi.... superowe
OdpowiedzUsuńTe łyżwy są odlotowe, tak białe, jak kolorowe. I nie muszą być wcale magiczne, bo wystarczy, że są śliczne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za wskazówki co do wykonania :)Mam nadzieję wielką, że uda mi się zorganizować trochę czasu i spróbuję zrobić choć jedną parę- bo są naprawdę przepiękne :)
OdpowiedzUsuńsą niesamowite i przepiękne....Mogłabym je oglądać ciągle i ciągle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marta
Przyślizgałam tu wprost z "Przystanka Kłodzko",obejrzeć te cudowne przedmioty !
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana pomysłem i wykonaniami ! Efekt olbrzymi jak na takie małe "cacuszka"! Gratuluję !
Gosicka z Poziomkowej Polany
Muszę się przyznać, że ja też "odgapiłam" od Ciebie :)))))
OdpowiedzUsuńhttp://wysepka.blogspot.com/2010/12/odgapiam.html
pozdrawiam serdecznie
Łyżwy są po prostu genialne!Cudo!Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCudowne,zwłaszcza białe.
OdpowiedzUsuńNormalnie napatrzeć się nie mogę...jakie one cudne...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOleńko zakochana jestem w Twoich łyżwach :) Napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńCUDA :)
fantastyczne łyżwy!!!!! pięknie wyszły, świetny pomysł na zimowa ozdobę :)
OdpowiedzUsuń